Skatowany noworodek trafił do szpitala. Ma krwiaki na główce i odklejoną siatkówkę
O dramatycznej sytuacji redakcję lokalnego serwisu poinformowała czytelniczka. Kobieta poprosiła o anonimowość. Wskazała, że do zdarzenia doszło 19 czerwca w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie. Dziecko znajduje się na oddziale noworodkowym z pododdziałem intensywnej opieki.
Niepokojące wieści z Gorzowa. 15-dniowy noworodek został skatowany?
Czytelniczka wskazała, że dziecko ma zaledwie 15 dni. – Zostało skatowane – twierdzi. Trafiło do placówki medycznej z bardzo poważnymi obrażeniami na ciele – miało krwiaki na głowie i odklejoną siatkówkę oka. Noworodka reanimowano – ustalił gorzowianin.com. Czy maleństwo uda się uratować? Tego na razie nie wiadomo. Specjaliści robią jednak, co mogą, aby tak się stało.
Serwis podaje, że lekarze powiadomili służby o całej sprawie. Istnieje podejrzenie, że obrażenia na ciele dziecka mają związek z przemocą domową.
Gorzów Wielkopolski. 22-dniowy noworodek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Zmarł
Jak informowaliśmy pod koniec marca, do gorzowskiego szpitala trafił 22-dniowy noworodek, który był w ciężkim stanie. Mógł wcześniej zostać pobity. Dziecko wymagało specjalistycznej opieki neurochirurgicznej.
W rozmowie z serwisem gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl zdarzenie potwierdził Łukasz Gospodarek z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. – Do Prokuratury Rejowej w Gorzowie wpłynęło zgłoszenie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa, a konkretnie chodzi o pobicie dziecka. Na ten moment prowadzimy swoje działania i nie udzielamy więcej informacji na ten temat. Wiadomo, że są to delikatne sprawy, więc wszystko musi zostać dokładnie wyjaśnione – informował.
Niestety, na początku kwietnia poinformowano o śmierci dziecka. Wcześniej przetransportowano je do placówki medycznej w Poznaniu, gdzie trwała walka o życie. Stacja TVN24, która poinformowała o tragicznej wieści, poprosiła o komentarz w sprawie wiceprezesa szpitala w Gorzowie Wielkopolskim, Roberta Surowca. – Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość z poznańskiego szpitala, że trzytygodniowe dziecko, chłopczyk, którego próbowaliśmy ratować także w naszym szpitalu, nie żyje – przekazał.